Tag: zwiedzanie

smakuję - patrzę - wymyślam

Malaga – brama do Andaluzji

Wybraliśmy się do Malagi na weekend majowy. Jak się okazało jest to jedna z lepszych destynacji na majówkę, ze względu na temperatury w granicach 23 – ech stopni, dzięki którym tacy piechurzy jak my, którzy większość tras zwykle przemierzają na własnych stopach, to jest czas idealny. W Maladze jest to, co kocham: wiatr od morza,…
Dowiedz się więcej

Wakacje w pandemii – początek

23 dni podróży, 15 postojów,  3500 km na liczniku, 1 zgubiony zasilacz do laptopa i 1 do telefonu oraz żel do twarzy. Do tego dwie krótkie infekcje katarowe i kilka sporych odcisków na stopach. Warto było? Spróbuję Wam pokrótce opisać tę naszą samochodową przygodę i sami zdecydujecie. Decyzja o wyjeździe zapadła pod koniec maja, kiedy…
Dowiedz się więcej

Karpacz – jechać czy nie?

Syn mnie ostatnio zapytał: „ A opiszesz Karpacz?” Nie! – odpowiedziałam bez namysłu, bo co tu można opisać? A potem, jak się zastanowiłam, to pomyślałam, że przecież wielu z nas tam jeździ, bądź zamierza się wybrać i czasem szuka informacji Co? Gdzie? Jak? No to postanowiłam, że co nieco naskrobię. Karpacz to miasteczko, w którym…
Dowiedz się więcej

Floryda – chillout i grzmoty

Zaczęło się niezbyt fortunnie – siedzeniem prawie godzinę w wylądowanym samolocie na lotnisku, który z powodu lotu w burzy musiał odczekać wraz z nami na pokładzie, by pozbyć się niepotrzebnej energii. Potem podobna sytuacja z bagażami, których od razu nie mogliśmy odebrać z tej samej przyczyny. Przedmieścia Orlando, na których mieszkaliśmy to raj na ziemi…
Dowiedz się więcej

Nowy Jork – top of the top

Stany zmieniły się po 11.09. Dużo więcej tu kontroli, patroli na ulicach, policji i wojska w miejscach turystycznych. Sama odprawa do samolotu to już stresujące przeżycie – przechodzenie po kilka osób w rzędzie, by pies cię obwąchał, ściąganie butów, wchodzenie do maszyny prześwietlającej z rękami uniesionymi ku górze. Kiedyś tego nie było. Ma być bezpieczniej,…
Dowiedz się więcej

Wykwintne smaki Barcelony

Słyszysz Barcelona i co myślisz? Jedni plaża, inni słońce a jeszcze inni Camp Nou i macie racje, to wszystko tu jest. Dla mnie to miasto łączące to co kocham: morze, i przepiękną architekturę. Jeśli dorzucić do tego jeszcze pyszne świeże warzywa, owoce morza i mnóstwo wspaniałych restauracji to jesteśmy w raju! Byłam tu już kilkanaście…
Dowiedz się więcej

Waszyngton – miasto strachu

Miasto strachu – tak będzie mi się zawsze kojarzył Waszyngton. Miejsce biznesmenów, znanych koncernów ale i niskiej zabudowy, gdyż jest tu zakaz budowy drapaczy chmur. Mieszkaliśmy kilkaset metrów od Białego Domu. Hotel nowoczesny, międzynarodowy, obsługujący wielu gości. Niby jesteś na wakacjach, odpoczywasz, ale w USA nie jest to proste… Śpimy, po wyczerpującym dniu zwiedzania. Koło…
Dowiedz się więcej