Wakacje w pandemii – początek
23 dni podróży, 15 postojów, 3500 km na liczniku, 1 zgubiony zasilacz do laptopa i 1 do telefonu oraz żel do twarzy. Do tego dwie krótkie infekcje katarowe i kilka sporych odcisków na stopach. Warto było? Spróbuję Wam pokrótce opisać tę naszą samochodową przygodę i sami zdecydujecie. Decyzja o wyjeździe zapadła pod koniec maja, kiedy…
Dowiedz się więcej